piątek, 14 czerwca 2013

Pech i szczęście...

Przepraszam za tak długą nieobecność.
Tak jak mówi tytuł był i pech i też szczęście.
Pech ze względu na to że skręciłam nogę i nie mogłam wychodzić z Kajtusiem na spacery, ale za to moja przyjaciółka wychodziła z nim i z jej psiakami :D ( http://terrierowoo.blogspot.com/ ) Bardzo dziękuję ♥
Teraz już wracam powoli to zdrowia, więc chodzimy z Kajtusiem na krótkie 30  minutowe  spacerki :)
Dzisiaj tez Roksana pomogła mi wykąpać Kajtusia :D hahahaha wyglądał jak szczurek ♥
Kajtuś ostatnio jest bardzo energiczny, jak na złość... Jeszcze w pon. będzie  szkolna wycieczka, a ja nie pojadę, ale będziemy bawić się z Kajtkiem może poćwiczymy podanie łapy. Ale już odchodzę od tematu... może pokaże wam zdjęcia.

Ze spacerku:






Hahhahahah Kajtus chodził przez chwilę w różowej smyczy, bo Roksana bała się go spuścić :D
Ale on jest grzeczny -.- A tak wgl. do twarzy mu w niej :)


A tu kąpiel:



 A tu już po kąpieli, jeszcze mokry:









3 komentarze: